Nowe ransomware Charger w Google Play

O tym, że ściągając aplikację z Google Play można przy okazji pobrać szkodliwe oprogramowanie, nie trzeba nikomu przypominać. Zwykle jednak są to programy, których zadaniem jest kradzież danych. Ostatnio jednak badacze z Check Point odkryli nowe zagrożenie na urządzenia mobilne – ransomware Charger. Działanie tego malware dowodzi, że jego twórcy chcą stworzyć program swoją złośliwością nie ustępujący ransomware na Windowsa.

Jak działa ransomware Charger?

Charger to samodzielny program, który w sklepie Google Play przetrwał stosunkowo długo – otrzymywał nawet aktualizacje. Stało się tak, gdyż ukrywał się pod aplikacją Energy Rescue, której zadaniem było naprawianie uszkodzonych ogniw akumulatora.
Gdy już zostanie uruchomiony na smart fonie, wykrada kontakty i wiadomości SMS. Następnie prosi o udzielenie uprawnień administracyjnych w celu rzekomego naprawienia baterii. Gdy użytkownik wyrazi zgodę, ransomware blokuje smart fon i wyświetla żądanie okupu w wysokości 0.2 bitcoina. Pojawia się też groźba, że jeśli haracz nie zostanie zapłacony, telefon zostanie zablokowany a wszelkie wykradzione dane sprzedane na czarnym rynku. Przestępcy informują, że posiadają nie tylko wiadomości SMS i kontakty ofiary, ale również inne poufne dane.
Obecnie aplikacja Energy Rescue została usunięta z Google Play, ale bez problemu można ją znaleźć w innych sklepach. Niewykluczone też, że wkrótce nowe wersje Chargera znajdą się w innych aplikacjach. By uniknąć zagrożenia, wystarczy zaopatrzyć się w program antywirusowy na urządzenia mobilne. Badania dowiodły, że nie powinien on mieć żadnych problemów z wykryciem tego szkodnika.